Pasja myśliwska

Chciałbym w dzisiejszym spotkaniu z Czytelnikami podzielić się wiedzą i uwagami na temat pasji myśliwskiej. - Cóż to takiego jest ta pasja? Ta cecha psychiczna, a jednocześnie zaleta dotyczy zarówno ludzi, psów oraz innych stworzeń żywych.

Według “Słownika języka polskiego” wyd. PWN pasja to “silne, namiętne przejęcie się czymś, zamiłowanie do czegoś, przedmiot czyjejś namiętności. Szlachetna twórcza pasja. Pasja naukowa, badawcza, bibliofilska, zbieracka, malarska, myśliwska? Pasja czytania, pisania, poznawania czegoś”.

Pod wpływem pasji powstało dużo wartościowych dzieł muzycznych, pisarskich, filmowych, odkryć itp. Nas jednak interesuje pasja do polowania i to zarówno myśliwych jak i ich pomocników - czyli psów. Cały problem polega na tym, że trudniej jest dostrzec i ocenić cechy psychiczno-duchowe niż fizyczne. Jak zbudowany jest pies każdy widzi, że ma głowę, klatkę piersiową, cztery łapy, ogon i ? jeszcze wiele innych narządów. Trudniej jest rozróżnić cechy psychiczne psa, pasję, ciętość, wytrwałość, temperament oraz inne zalety lub wady psów myśliwskich. Ich nie widać tak wyraźnie “na oko”, a ponadto cechy te wzajemnie się przeplatają i uzupełniają. Dlatego sędziowie pracy psów myśliwskich mają o wiele trudniejsze zadanie niż sędziowie tzw. eksterieru, bo muszą je ocenić w terenie, a nie na ringu.

Od wielu lat kynologów i myśliwych fascynuje pytanie, czy lepiej mieć psa ładnego czy mądrego. Ta “mądrość” w rozumieniu potocznym to właśnie zestaw wszystkich najlepszych cech psychicznych psa, skupionych w jednym ciele, czyli pasji, ciętości, temperamentu, skłonności do głoszenia, wytrwałości, posłuszeństwa i wielu innych zalet.

Na moje pytania, jakiego chcieliby mieć psa - wielu myśliwych odpowiadało trochę żartobliwie, że? mądrego - może być kulawy, garbaty, źle zbudowany, ale z? pasją i ciętością bo to jest pies do polowania, a nie do pokazywania i pieszczot. Dobrze by było, aby był i ładny i mądry, ale to się rzadko zdarza.

Wielu doświadczonych hodowców i menerów rozumie i rozróżnia te sprawy. Np. kiedyś chciałem kupić jamnika ze znanej hodowli z Koszęcińskiej Dąbrowy u pani Danuty Walisko. Pani Daniusia nie wdając się w większą dyskusję, krótko i rzeczowo zapytała od razu:

- Ma być ładny czy? mądry?

- Oczywiście, że mądry - odpowiedziałem - po co mi ładny pies do polowania, kobieta powinna być ładna, aby kochać ją do końca życia.

Według “Słownika języka łowieckiego” autorstwa St. Hoppe wyd. PWN - 1970 r. s. 138 pasja myśliwska to: 1. “u człowieka: zamiłowanie, namiętność do łowiectwa, żądza przygód i przeżyć łowieckich”. Pasja łowiecka na nic nie zważa (Łow. 1925 r. s. 21). 2. “u psa myśliwskiego: talent i namiętność do polowania” Podczas pracy psa działają cztery czynniki ? pasja łowiecka, wiatr, chody i inteligencja. Wszystkie te czynniki powinien posiadać pies rasowy (W. Garczyński ? Cyt. Kalend. Myśl. 1938 r.)

Czy mieliście lub macie takiego kolegę myśliwego, który na propozycję wyjazdu na polowanie odpowiada, że musi jechać z żoną na zakupy, albo po przyjeździe do łowiska zamiast wyciągnąć strzelbę z futerału, wyciąga butelkę, termos i kanapki. Sugeruje, że kaczek nie będzie, więc nie warto się trudzić. To są właśnie objawy braku pasji myśliwskiej u ludzi.

O małej pasji u psów będzie dalej. Jeśli myśliwy nie ma czasu ani pasji do polowania, to pies również nie będzie jej miał. Bo skąd miałby ją mieć jeśli się z nim nie poluje. Czyli krótko mówiąc: “jaki pan - taki kram”.

Jan Gieżyński w podręczniku pt. “Szkolenie psów myśliwskich” wyd. PWRiL W-wa 1988r. w rozdziale “Pasja i wytrwałość” s. 132 pisze: “Pasję i wytrwałość psa poznajemy po jego zachowaniu się w polu wobec zajęcy (?) Młody pies powinien pogonić za zającem przynajmniej kilkaset metrów (500 do 600). Jeśli szczenię nie wykaże chęci do gonienia zwierzyny, można to uważać za brak pasji łowieckiej (?) Zachowanie się myśliwego, gdy szczenię goni zająca, powinno być obojętne, nie może ani zachęcać psa, ani też go karać (?) Gonienie zajęcy przez psa w okresie jego rozwoju to doskonały dla niego trening, który wyrabia pasję łowiecką, rozwija mięśnie itd. (?) Nawyk gonienia zanika w miarę szkolenia psa (?) Oznaką wytrwałości i pasji psa jest jego niestrudzona chęć do szukania i gonienia zwierzyny nawet w dni upalne”.

Specjalista od wyżłów w okresie międzywojennym ks. Ludwik Niedbał napisał w książce pt. “Z łowisk wielkopolskich”, że wyżeł w czasie całodziennego polowania na kuropatwy, przebiegł zwykle odległość około 160 km. Pod warunkiem, że miał? pasję do polowania.

U różnych grup i ras psów myśliwskich wymagania w stosunku do pasji są zróżnicowane, co uwidacznia się zarówno na polowaniach jak i w regulaminie prób i konkursów. Największą pasją i ciętością powinny legitymować się wyżły, płochacze, dzikarze i norowce. Te cechy wyraźnie są zaznaczone u psów, które walczą na polowaniach z realnym przeciwnikiem tj. groźną zwierzyną łowną lub drapieżnikami. Największe współczynniki w tych grupach psów - są właśnie za pasję, ciętość, wytrwałość. Nieco mniejsze wymagania regulaminowe stawiane są posokowcom i tropowcom. Regulamin pracy tych psów niewiele mówi o ciętości i pasji łowieckiej, bo przecież w pracy na zimnym tropie potrzebne są zupełnie inne walory psa: spokój, opanowanie, dobry wiatr i pamięć węchowa.

Reasumując można powiedzieć, że pasja to chęć do polowania, ciętość to sposób atakowania zwierzyny, wytrwałość to oszczekiwanie zwierza w łowisku lub zagrodzie nawet przez kilka godzin.

Znam wielu ludzi z pasją. Np. aptekarka z Chyb k/ Poznania pani Ewa Pruszewicz hodowczyni psów rasy Petit Basset Griffon Vendeen  - od kilku lat przyjeżdża na treningi i startuje ze swymi pupilami w konkursach tropowców. Zdobywa dyplomy, a nawet wygrywa jak ostatnio w Dąbrówce Leśnej, kiedy to stanęła kolejny raz na podium dla zwycięzców. Podobnie jak pani Małgorzata Maciaszyk z Poznania prowadząca hodowlę beagle, przydomek Kelew. “Męczą” mnie, abym układał tropy dla ich psów. Nie odmawiam, bo lubię ludzi z klasą i pasją. Są to osoby nie polujące, ale nie jeden myśliwy mógłby pozazdrościć im pasji do szkolenia psów.


Autor: Jerzy Woźniak
artykuł pochodzi z czasopisma PSY MYŚLIWSKIE i zostal zamieszczony za zgodą redakcji